Maseczki ochronne wpływają na stan skóry? Odpowiadamy

Czy maseczki ochronne wpływają na stan skóry

Regularnie i długotrwale noszona maseczka ochronna na twarz może doprowadzić do widocznego pogorszenia się stanu i wyglądu skóry. Obecnie coraz więcej osób uskarża się na zaostrzenie trądziku zapalnego i zaskórnikowego, a także zwiększoną wrażliwość skóry. Różnorodne terapie dostępne w gabinetach kosmetycznych mają okazać się pomocne w niwelowaniu problemów skórnych i przywróceniu poprawnej równowagi mikrobiomu.

Skutki regularnego noszenia maseczki ochronnej na twarz

Oddychanie z nałożoną maseczką ochronną na twarzy prowadzi do powstania niekorzystnego mikroklimatu spowodowanego m.in. nagłym wzrostem temperatury oraz wilgotności. Warto wspomnieć również o tym, że dostęp do tlenu przedostającego się z zewnątrz jest mocno ograniczony – to z kolei może doprowadzić do rozwoju Cutibacterium acnes, czyli bakterii tlenowych. Kolejną konsekwencją regularnego noszenia maseczki może być zwiększona ilość sebum, a także widoczny wzrost stanów zapalnych, trądziku czy innych niepokojących zmian skórnych. Z kolei pojawienie się potu na skórze nierozerwalnie wiąże się ze zwiększeniem przywierających do naskórka zanieczyszczeń i martwych komórek, blokując jednocześnie ujścia gruczołów łojowych. W efekcie możemy mieć do czynienia z „maskne”, czyli nasileniem trądziku i pojawieniem krostek lub zaskórników wywołanych właśnie noszeniem maseczki ochronnej na twarzy.

Maseczki w zdecydowanej większości wykonane są ze sztucznych i nieoddychających materiałów. Dodatkowo często zdarza się, że podczas ich prania decydujemy się na stosowane silnych detergentów. To wszystko w połączeniu z uciskiem może sprawić, że skóra stanie się znacznie bardziej delikatna i podatna na podrażnienia lub zaczerwienienia. To z kolei jednoznacznie wiąże się z dyskomfortem i koniecznością zmiany produktów stosowanych podczas pielęgnacji.

Jak odbudować mikrobiom skóry?

Z kolei zbyt rzadkie wymiany maseczek czy niedostateczna higiena sprawiają, że na skórze zaczynają gromadzić się drobnoustroje, które również w dużej mierze przyczyniają się do pogorszenia stanu skóry. W tej sytuacji priorytetem powinno być przywrócenie właściwego mikrobiomu skóry. To możliwe jest dzięki m.in. stosowaniu produktów bogatych w prebiotyki odpowiedzialnych za namnażanie pożytecznych bakterii. Dla przykładu S. epidermidis wytwarza peptydy pomocne w zwalczaniu niekorzystnych bakterii – szczególnie, gdy mówimy o tendencji do powstawania stanów zapalnych. Obecnie na rynku znaleźć można kosmetyki wspierające naturalny mikrobom skóry. Te zdecydowanie warto włączyć do codziennej pielęgnacji. Podczas wyboru warto zwrócić uwagę na to, aby w składzie znalazł się:

  • glicerol,
  • ekstrakt z zielonych alg,
  • kompleks terpineol-tymol,
  • diglukozyd kwasu galusowego.

Niezwykle pomocne okaże się również stosowanie produktów łagodzących i przeciwzapalnych stworzonych na bazie silnych antyoksydantów wykazujących właściwości nawilżające np.kwas hialuronowy. Kolejnym ważnym krokiem w odbudowie mikrobiomu skóry będzie wykonywanie dokładnego – najlepiej dwuetapowego – oczyszczania skóry. Doskonale sprawdzą się tu olejki i produkty wzbogacone o delikatne środki powierzchniowo-czynne. Bezpiecznym rozwiązaniem będzie także zrezygnowanie z makijażu w momencie, gdy konieczne jest założenie maseczki ochronnej na twarz. Warto pamiętać jednocześnie o jej wykonaniu z delikatnych i naturalnych materiałów, a także zrezygnowaniu z silnych detergentów podczas prania. Doskonałą alternatywą będzie także zakładanie maseczek jednorazowych.